top of page

Dla kogo koszty ciepła są nieistotne?

  • Zdjęcie autora: Roman
    Roman
  • 25 lis
  • 5 minut(y) czytania

Co dalej z jakże istotnym dla naszego regionu „Programem eksploatacji złoża rud miedzi w filarze ochronnym miasta Lubina na lata 2026–2028”.

 

Przypomnijmy, że w następstwie wrześniowych konsultacji ww. programu MPEC TERMAL S.A., jako niezależny operator systemu ciepłowniczego (przesyłowo-dystrybucyjnego) w Lubinie, zwrócił uwagę m.in. na  marginalizację znaczenia systemów ciepłowniczych, mimo ich wysokiej wrażliwości na działalność górniczą i strategicznej roli w zapewnieniu bezpieczeństwa energetycznego miasta. 
Świadczył o tym fakt, że prezentowany program zawierał jedynie krótki akapit poświęcony ciepłownictwu, który dodatkowo zawierał błędy merytoryczne i nieaktualne dane. MPEC TERMAL wykazał też brak inwentaryzacji sieci ciepłowniczych, co uniemożliwiło realną ocenę ich stanu technicznego oraz wpływu eksploatacji górniczej na ich funkcjonowanie.


ree

W związku z tym przedstawiciele MPEC TERMAL zwrócili się z formalnym wnioskiem do Wyższego Urzędu Górniczego o uwzględnienie w zaleceniach do planu, następujących  kwestii:

1.  Obowiązku systematycznego monitorowania wpływu eksploatacji górniczej na infrastrukturę ciepłowniczą, celem zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego mieszkańców Lubina oraz ograniczenia ryzyka wystąpienia szkód górniczych. 


2. Wprowadzenia efektywnych mechanizmów konsultacyjnych z lokalnymi operatorami infrastruktury technicznej. 


3. Wypracowanie systemu obiektywnych rekompensat za szkody górnicze w infrastrukturze ciepłowniczej i wodno-ściekowej.

 

Jednocześnie zarząd spółki MPEC TERMAL zadeklarował pełną gotowość do uczestniczenia w pracach komisji powoływanych przez Wyższy Urząd Górniczy, a dotyczących optymalizacji najnowszego programu eksploatacji złoża rud miedzi.

 

I jaka była odpowiedź Urzędu Górniczego?

Oficjalnie żadnej odpowiedzi nie otrzymaliśmy. I znów na drodze wniosku o dostęp do informacji publicznej, udało się  pozyskać protokół z posiedzeniu Komisji ds. Ochrony Powierzchni przy Wyższym Urzędzie Górniczym, które odbyło się 28 października 2025 w Katowicach. Zdecydowano na tym posiedzeniu, że wnioski MPEC TERMAL nie zostaną uwzględnione w programie. Jako jedną z głównych przyczyn podano niewielki, nie mający znaczenia udział TERMALa w strukturze ciepłowniczej miasta. I to stwierdzenie: „nie ma znaczenia”argumentowano, powołując się na niewielki, 9% udział posiadanych przez TERMAL kilometrów sieci przesyłowych, w odniesieniu do całkowitej długości systemu ciepłowniczego Lubina. Nie wzięto jednak pod uwagę tego, że MPEC TERMAL jest odpowiedzialny za dostawy ciepła do blisko połowy odbiorców miasta, wliczając w to poza mieszkańcami, obiekty publiczne oraz strategiczne, takie jak szpital, domy opieki społecznej, Ośrodek Opiekuńczo-Wychowawczy, szkoły, przedszkola, żłobki,obiekty sportowe, budynki administracji publicznej, biura zarządu KGHM czy stadion Zagłębia Lubin.

Zarzucono też spółce TERMAL, że od roku 2010 nie zgłaszała żadnych uszkodzeń sieci, a jeżeli nawet zgłoszenia się pojawiały, to były wnikliwie analizowane. Stawiano również pytania, czy w związku z ewentualnymi zgłoszeniami powstawały po stronie MPEC TERMAL analizy na temat związku przyczynowo-skutkowego, między uszkodzeniami sieci ciepłowniczej i oddziaływaniami górniczymi.


ree

I bez kosztownych analiz uważamy, że na uszkodzenia sieci ciepłowniczych znaczący wpływ ma działalność górnicza i nie rozumiemy, dlaczego jest to kwestionowane. Wątpliwości już nie ma w odniesieniu do sieci wodnych, kanalizacyjnych i gazowniczych. Należy tu nadmienić, że spółkom wodno-kanalizacyjnym i gazowniczym sfinansowano koszty napraw sieci oraz pokryto cześć kosztów inwestycyjnych. Sieci ciepłownicze stanowią jednak wyjątek, a dodajmy, że, w odróżnieniu od pozostałych wymienionych, pracują pod dużym ciśnieniem i przy znacznych wahaniach temperatury (od 60 do 125 stopni C), dlatego są bardziej wrażliwe na wszelkiego rodzaju ruchy, drgania, wstrząsy, osuwiska, itp.

Co istotne, ta poważna dyskusja o oddziaływaniu działalności górniczej na otoczenie, odbyła się bez udziału przedstawicieli spółki TERMAL i jak łatwo się domyślić, bez możliwości udzielenia sprostowania czy dodatkowych wyjaśnień. O jej przebiegu dowiedzieliśmy się już po fakcie, w wyniku złożonego wniosku o dostęp do informacji publicznej. Dowiedzieliśmy się też o tym, że finałem posiedzenia były zgodne stwierdzenia reprezentantów Gminy Miejskiej Lubin i Wyższego Urzędu Górniczego, że „nie wnoszą uwag do przedstawionego programu i przyjmują dokumentację bez zastrzeżeń”.

 

I tak jak się obawialiśmy, znów przyjęto utrwalany przez ostatnie 48 lat model opiniowania eksploatacji górniczej w filarze miasta Lubin, w którym nie wnosi się nowych uwag do treści i formy Programu, nie uwzględnia się nowych podmiotów i ich merytorycznych recenzji w procesie jego opiniowania. Ścieżka od lat jest znana, powtarzalna i bezproblemowa, a każda niestandardowa interwencja nie jest potrzebna.

Ale czy niepotrzebne jest wprowadzenie obowiązku systematycznego monitorowania wpływu działalności górniczej na system ciepłowniczy, a może bez znaczenia jest wdrożenia skutecznych mechanizmów konsultacji z operatorami infrastruktury ciepłowniczej, czy wypracowanie systemu zasadnych rekompensat za szkody górnicze, mogących poprawić stan techniczny i efektywność systemów dystrybucji ciepła?


Naszym zdaniem jest to konieczne, a wręcz obowiązkowe. Ale mimo deklarowanej gotowości do pracy, nie zaproszono do współpracy ani fachowców spółki MPEC TERMAL, ani ekspertów branżowych skupionych wokół Fundacji PEŁNI ENERGII.

A przypomnijmy, że jak wynika z przyjętej przez Radę Miejską w 2024 roku najnowszej aktualizacji „Założeń do planu zaopatrzenia w ciepło, energię elektryczną i paliwa gazowe dla Gminy Miejskiej Lubin”, system ciepłowniczy Lubina:

  • posiada bardzo wysoki stopień awaryjności (blisko 100 awarii rocznie),

  • składa się w ponad 60% z wiekowych kilkudziesięcioletnich sieci,

  • notuje straty ciepła na przesyle wynoszą średniorocznie 20%

  • każdego roku stosuje prawie 11-krotną wymianę wody w systemie

  • generuje wyższe o ponad 20% od średniej krajowej ceny ciepła.


Biorąc pod uwagę powyższe dane rysuje nam się jeden z najbardziej awaryjnych i najmniej efektywnych systemów ciepłowniczych w kraju. Dokładnie taki stan naszej sieci ciepłowniczej potwierdza przywołana najnowsza aktualizacja założeń, zalecając „podjęcie pilnych i intensywnych działań modernizacyjnych”.

Tu wypada wspomnieć, że spółka TERMAL, mimo tak niedużego 9% udziału długości sieci przesyłowych w całym 110 kilometrowym systemie ciepłowniczym Lubina, odnotowuje straty na przesyle w wysokości 1,5 mln zł rocznie. Można sobie tylko wyobrazić, jak wielką kwotą zamykają się straty na pozostałej części systemu, którego właścicielem jest spółka WPEC w Legnicy S.A., i kto te straty pokrywa?

 

Ważne podkreślenia jest to, że spółka WPEC, będąc w Grupie Kapitałowej KGHM, nie podejmuje w stosunku do Zakładów Górniczych Lubin żadnej aktywności, związanej z rekompensatami za straty górnicze. Dlaczego?

Powodów jest kilka – dla KGHM górnictwo i hutnictwo jest priorytetem (to akurat nie dziwi). Dyrektorzy kopalń czy hut mają bardzo silną pozycję w strukturach kombinatu. Każdej inicjatywie, która ma obciążyć te obszary, skutecznie „ukręca się łeb”. Prezes spółki ciepłowniczej z grupy KGHM, który zawnioskowałby o odszkodowanie, następnego dnia szukałby nowej pracy. Stąd bierność zarządów takich spółek jak WPEC czy Energetyka, a koszty strat sieciowych, które naszym zdaniem w dużym stopniu spowodowane są szkodami górniczymi, przerzucane są bez wyjątku na odbiorców. 

  

A dlaczego to wszystko ma miejsce akurat w naszym regionie, czy to ma znaczenie, że system będący w tak złym stanie technicznym, należy głównie do spółek Grupy KGHM Polska Miedź S.A.? Czy można łatwo pogodzić się z faktem, że koszty zaniedbań, zaniechań i złych decyzji, w postaci wysokich cen ciepła, obciążają przede wszystkim mieszkańców Lubina. A do tego bierna postawa Miedziowego Giganta wobec gotowych rozwiązań (nowoczesna, zabezpieczona i nieużywana sieć Ustronie IV, oczekująca ponad 10 lat na podłączenie) oraz niereagowanie na propozycję wspólnego fachowego kreowania optymalnych rozwiązań, dowodzi, że tylko akceptacja i podporządkowanie zapewni wszystkim spokój.


Do czasu…


__________

Wkrótce opiszemy, jak w naszym regionie wygląda inżynieria cen ciepła, czyli jak się je liczy, w niekorzystny dla odbiorców sposób.


Fot. Materiały prasowe, materiały własne

Komentarze


bottom of page